Ciąża to stan powodujący szereg zmian nie tylko w organizmie przyszłej mamy czy sposobie jej zachowania, to także czynnik silnie wpływający na sferę socjoekonomiczną. Jedną z pierwszych myśli pojawiających się w tym czasie jest, czy będę w stanie utrzymać dziecko i zapewnić mu to, co niezbędne. Kobieta, zwłaszcza kiedy nie planowała dziecka, zaczyna się martwić o swoją pracę, o to, czy po porodzie będzie mogła do niej wrócić. Myśli dotyczące utrzymania dziecka towarzyszą także kobietom bezrobotnym bądź samotnie wychowującym dziecko. Ciężarne, które nie muszą się martwić o zasoby materialne zdecydowanie lepiej się czują. Mogą bowiem w pełni skupić się na zdrowiu własnym i dziecka, odpocząć, a później korzystać z uroków macierzyństwa.
Nieodpowiednie warunki socjalne nie najlepiej wpływają na przebieg ciąży. Kobiety ze środowisk patologicznych nie wiedzą bądź lekceważą zdrowie własne i dziecka, nie poddając się opiece lekarskiej. Często po raz pierwszy korzystają z niej w momencie pojawienia się komplikacji.
Sytuacja, w której partner nie akceptuje ciąży także pociąga za sobą szereg zmian. Mężczyźni w takich sytuacjach często porzucają swoje ciężarne partnerki, nie zapewniając im żadnej pomocy i wsparcia. Skutkuje to silnym stresem u kobiety
i może wzbudzać w niej niechęć i żal do dziecka, jako “źródła” wszystkich problemów. Podobnie dzieje się w przypadku młodocianych ciężarnych. Nie mogą liczyć na ojca dziecka, a często również na własną rodzinę, która nie akceptuje zaistniałej sytuacji, uznając ją za wstydliwą. Młodociane matki częściej są słabiej wykształcone, mają problemy finansowe i socjalne, co znacznie naraża je na długotrwałe bezrobocie.
Ciąża to także zmiany związane z dotychczasowym stylem życia. Wymaga od kobiety modyfikacji zachowań żywieniowych, warunkowanych samopoczuciem i zdrowiem mamy i dziecka. Jednak w wielu przypadkach są to zmiany na gorsze. Ciężarne praktykują zachowania antyzdrowotne, co wiąże się z obawą utraty dotychczasowej sylwetki. Stosują diety ograniczające, palą papierosy bądź nadużywają alkoholu i leków. Skupiając się na własnych potrzebach, zapominając o dziecku.